Morały baśni


MORAŁY BAŚNI 


NA WARSZTACIE: Czerwony Kapturek i Trzy Świnki, morały baśńi. 

Podczas warsztatów opowiadałem Trzy Świnki. Na koniec jeden z rodziców rzucił pytanie:
„a jaki jest morał?”. Odpowiedziałem na to:

- Morał jest taki,  że świnki żyły długo i szczęśliwie.

W ten sposób rodzic wyszedł niezadowolony i pewnie już więcej na warsztaty nie przyjdzie.
Jego pytanie uświadomiło mi jednak kilka bardzo ważnych kwestii.

Dociekliwość Kapturka? 


Po pierwsze, że dzisiejszy odbiorca baśni domaga się wyraźnej odpowiedzi. Najlepiej możliwie prostej. Pracowitość popłaca, głupi dwa razy traci, albo: należy uważać z kim się zadajesz. Zgrabne podsumowanie, ujawniające sens baśni, a wraz z nim celowość jej opowiadania. Bez niego sama historia traci rację bytu. Tak, jakby historia zawarta w baśni sprowadzała się tylko do przykładu, który ze sobą niesie. Tymczasem, ciężko jest mówić o jakimkolwiek podsumowaniu nawet w najbardziej znanych baśniach.

Na przykład Czerwony Kapturek. Może morał mógłby być taki: nie zbaczaj ze ścieżki, bo zje cię wilk. Wilk mógł przecież zjeść Czerwonego Kapturka, gdy dziewczynka pozostała na ścieżce. W ich relacji i tak to on zawsze był górą a ona raczej głupią dziewczynką i drugim śniadaniem.  

To może tak: nie wierz pozorom? Czerwony Kapturek nie wierzył, dlatego trzykrotnie dopytywał babcię-wilka o pewne szczegóły, które nie do końca pasowały. W konsekwencji swojej dociekliwości, dziewczynka skończyła w brzuchu wilka. Może więc morał à rebour – nie pytaj o zbyt wiele, bo skończysz w paszczy wilka. Można też zadać takie pytanie: co by się zmieniło, gdyby Kapturek nie pytała… zapewne skończyłaby w paszczy wilka tak czy siak. Pojawienie się myśliwego pod koniec baśni nie może być traktowane jako morał. Bo jaki to morał? "Jeśli jesteś w beznadziejnej sytuacji, czekaj na interwencję z zewnątrz - a nuż się ktoś zjawi..."  Do jakiego obrazu świata prowadziłoby takie podsumowanie? Jak budowałoby w dziecku poczucie własnej siły, jego rozeznanie w świecie? Każdy morał, który uda nam się wymyślić do tej opowieści, przycina ją gdzieś indziej, okrada z jakiegoś narracyjnego elementu, a przez to okrada ją z prawdy.



Możemy pytać, jaki jest morał, ale baśnie zazwyczaj odpowiadać będą tak: i żyli długo i szczęśliwie, póki nie pomarli.


Morał i życie


Baśń nie daje gotowego rozwiązania. Co możemy wyczytać z Czerwonego Kapturka to to, że w życiu jest tak, że czasem spotyka się wilka i czasem ten wilk może nas bardzo dotkliwie oszukać, ba, może do tego oszustwa wykorzystać nawet osobę, która jest nam bardzo bliska, którą zapewne kochamy. Takie jest życie, więc taka jest baśń. Bez morału. Baśń mniej uczy, bardziej przygotowuje. Dziecko stając się Kapturkiem czy Świnkami, wchodzi na ścieżkę, na której czyhają na nie te same zagrożenia co na baśniowych bohaterów. Są wilki i smoki, i upiory. I kontakt z tymi siłami nie zawsze musi być przyjemny, ba, czasem jest przerażający, czasem może być wręcz bolesny (czasem nawet ból przekracza tę granicę, którą jest śmierć), ale kontakt z nimi jest nieunikniony. Baśniowi bohaterowie dają jednak nadzieję, że z tego spotkania można wyjść zwycięsko, nawet jeśli się jest małym dzieckiem. A potem żyć długo i szczęśliwie.


Uproszczenie morału nie przystaje do baśni jeszcze z jednego względu – kierunkuje opowieść, aby ta osiągnęła określone cele. Trzeba opowiadać tak, żeby baśń znaczyła ściśle określoną rzecz. Niech za przykład posłużą trzy świnki – łatwo interpretować tę historię jako pochwałę pracy i skarcenie lenistwa. Wszystko się zgadza, ale zgadza się przede wszystkim dlatego, że baśń ta okrojona jest zazwyczaj z drugiej części, w której to trzecia (zresztą jedyna ocalała) świnka, trzykrotnie przechytrza wilka. To już nie jest morał. To już jest przygoda, na którą każdy, kto wyrusza w swoją własną drogę nie tylko może liczyć. On na nią zasługuje. 

***
Osoby zainteresowane tematem baśniowych morałów zapraszam także do zapoznania się z tekstami poświęconymi nieznanym zakończeniom znanych baśni: 

1. Drugi wilk - o pomijanym fragmencie Czerwonego Kapturka. 
2. Trzecia Świnka - o pomijanym fragmencie Trzech Małych Świnek
3. Po drugiej stronie pieca - o pomijanym fragmencie Jasia i Małgosi




Użyte grafiki - Noma Bar (znalezione tutaj -> http://www.graphic-design.com/design/negative-space-book)
                      Violeta Dabija (znalezione tutaj -> http://www.graphic-design.com/design/negative-space-book)

Komentarze

Popularne posty